Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 25 marca 2019

Moje postulaty

To że wiatr nie wieje nie znaczy że powietrza nie ma. Ani eteru. - napisałem dawno temu. - Ale teraz zauważyłem że MM (Michelson i Morley) udowodnili nie że odbiornikowi nie wieje wiatr, ale że każdemu odbiornikowi zawsze wieje elektromagnetyczny (świetlny) wiatr o szybkości c. Że taką szybkość mają wszystkie fotony. Ale mówiąc ogólnie, każdy w innym układzie. W którym tkwi nieruchomo dany, konkretny, odbiornik. - Nie chodzi o to że balonistce wiatr nie rozwiewa włosów, ale że rozwiewa je zawsze jednakowo, zawsze z tą samą szybkością c.
    A mnie to już w 1986 roku przestało dziwić, bo zrozumiałem że to jest normalne, galileuszowskie. Euklidesowe a nie pseudoeuklidesowe. - Że jeśli przyjąć że nadajnik A i odbiornik B tkwi, każdy, w swoim układzie i że te układy poruszają się względem siebie (wzajemnie) szybkością VT , to tylko sygnały wystrzelone przez A z szybkością VT+c  w swoim układzie (eterze), uderzą w odbiornik B z szybkością c (mierzoną w jego układzie).
    A mówiąc prawdę to nadajnik i odbiornik tkwią nie tyle w swoim układzie, ale w swoim eterze własnym.

Na pewno można napisać to przystępniej, ale kto zechce to i tak nie zrozumie. - Zobacz moje postulaty. - Może one podpowiadają nam czym jest stała struktura subtelna. - Zobacz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Renormalizować trzeba tylko błędną teorię.
Renormalizacja nie naprawia teorii ale fałszuje jej wyniki
- tak "by wszystko się zgadzało".