Szukaj na tym blogu

niedziela, 31 marca 2019

Co my wiemy o fizyce



- pyta wisławus w Salonie24. I na wstępie odpowiada, że tylko to nie podlega dyskusji, czyli wątpliwościom, co potwierdziło doświadczenie.

    Ja skomentuję to tak: To zależy co komu wystarczy. - Czy wystarczy zmierzyć dziurę? - Może to wystarczy do określenia energii z jaką Pan Kleks uderzył w płot, ale niczego nie powie o przyczynie wzrostu tej energii. Czy wzrosła ona tak jak chce Einstein, czyli że w ruchu rośnie masa (nie tylko energia), relatywistycznie, czy że Pan Kleks jechał szybciej niż Einstein uważa?
    A na przykład w akceleratorach nawet dziury się nie mierzy, ale gruz, popiół w który przedziurawiony fragment płotu się obrócił. Czyli o reszcie także eksperymentatorzy wróżą z fusów. Także to który wzór, z której teorii, te pomiary potwierdzą.
    Czyli o tym co wynika z prochów rozbitej tarczy, też można różne bajki opowiadać. Różnie naukowe. I w każdej wszystko będzie się zgadzać.

    Wobec tego czy można rozstrzygnąć która bajka jest prawdziwa? - Obawiam się, że eksperymentalnie nie. Że musi nam wystarczyć kryterium estetyczne, głoszące że im model prostszy, tym bliższy prawdy. Bo Natura nie jest taka głupia by trwonić się w zawiłościach. - Bo obecnie niewiele można zmierzyć, bo jest za duże albo za małe, lub za wolne albo za szybkie, lub za blisko albo za daleko.
    Zresztą - wierzcie mi - radar mierzy tylko chwile wysłania i powrotu sygnałów. A wszystko inne z tych chwil liczy. A wszystko zaczyna się w mikroświecie, w którym istnieją tylko oddziaływania "radarowe", wymiana bozonów.

    Eksperymenty już nie sprawdzają prawdy o świecie, ale, najwyżej, czy rachunki się zgadzają. Wyniki obliczone z jakichś wzorów. W jakie ktoś wierzy. - Eksperymentatorzy nie mierzą chwil wysłania i odbioru sygnałów. Ani mikrofizycy, ani kosmolodzy.
    Ognioodpornemu doświadczalnikowi SNAFU-waldreamer.n odpowiada to, że obliczenia doskonale się zgadzają. Domyślam się, że "ogólnie", na przykład z wynikami obliczonymi wzorem E=mc2. Wobec tego zapytam o szczegóły, o wnioski jakie z tej zgodności wynikają - że cząstka w eksperymencie pędziła z relatywistyczną szybkością VR czy z klasyczną szybkością VT ?  - A może nie należy wyciągać wniosków - może wystarczy, że "wszystko" się zgadza? Że wystarczy by zgadzało się nie wiadomo co? - Może wystarczy że energia równa się masie E=m ?
 
środa, 15 maja 2013, fg2002

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Renormalizować trzeba tylko błędną teorię.
Renormalizacja nie naprawia teorii ale fałszuje jej wyniki
- tak "by wszystko się zgadzało".