Szukaj na tym blogu

niedziela, 31 marca 2019

NAJLEPSZA KSIĄŻKA O POLSCE I POLAKACH

I o fizyce. - O wszystkim. - Także dla najinteligentniejszych. Przede wszystkim.

24 kwietnia 2009 
    Napisał ją Andrzej Krzywicki, profesor fizyki teoretycznej
    na uniwersytecie paryskim.
Napisał:
"Byłbym też osłupiał gdybym się dowiedział jak w wolnej Polsce będą oceniani Lech Wałęsa i Wojciech Jaruzelski [...] - generał ma więcej pozytywnych opinii. [..] Czy bierze się to z pierworodnej sprzeczności o której wspomniałem wyżej, która zaciążyła nad "Solidarnością" i sprawiła, że dużo ludzi poczuło się oszukanych? Ciekawe, że Mickiewicz podobnie widział nastroje swoich czasów:
                 Ręce, za lud walczące, sam lud poobcina;
                 Imion, miłych ludowi - lud pozapomina ..."
To było na stronie 182. - O tej książce wspomniałem we wcześniejszej notce.

A na stronie 198 jest o cząstkach elementarnych: "... ich czas życia zależy od ich prędkości, próżnia jest dynamicznym ośrodkiem, w którym bezustannie rodzą się i znikają wirtualne cząsteczki itd." *
Właśnie to pokazują moje minichrony. Nawet że czas życia zależy od prędkości. Ale nie tak jak Einstein sugeruje - tutaj chodzi o czas między kreacją i anihilacją. - Przypuszczam, że minichrony pozwolą wyjaśnić dlaczego elektron krąży wokół jądra, i czy naprawdę krąży, po orbicie. - Przecież one pokazują, że jest tak jakby pędząca cząstka zmieniała znak, jakby raz odpychała a potem przyciągała, oscylując, może po brojlowsku. - Może od tego "jakby", wszystko zależy?
Obserwable to świat obserwowany. Skutki oddziaływań świata obiektywnego. - Minichrony pokazują, że to jedna - jedna pędząca cząstka - oddziaływa z inną cząstką jak grupa cząstek i antycząstek. Wirtualnych?
Oj fizycy fizycy, współcześni - ciemna z was masa, skoro tego nie widzicie. Że i samolot, względem was naddźwiękowy, tak dźwiękiem z wami oddziaływa. Że nie może być inaczej. - To też minichrony.

Minichrony też są różne, jak radary, bo obserwacje też zależą od rodzaju sygnałów którymi się ich dokonuje. Jak echolokalizacje. Na przykład czy sygnał ma szybkość c względem źródła czy odbiornika. - Bardzo dziwne właściwości miałby świat spostrzegany (oddziaływujący) sygnałami de Broglie'a, czyli sygnałami o prędkości falowej (fazowej) vf = c2/vg. - Pamiętam, że w jednostajnym ruchu prostoliniowym cząstki o szybkości v(po tym torze), wszystkie sygnały vf docierają do obserwatora w jednej chwili, z całego toru, nawet nieskończenie długiego. Mimo że cząstka generuje je kolejno, w różnych chwilach, w różnych punktach toru. - Czyli długo długo nic, a potem jeden grzmot rozwalający wszystko, to znaczy oberwatora, jednym błyskiem całego toru, jak świetlówki.
To była moja pierwsza minichrona. Może przez tę zaskakującą jej właściwość zająłem się innymi sygnałami, zwłaszcza c = const, względem czegoś. - Ale wtedy mój mózg był już dojrzały, miał 49 lat (nie rozumiem tylko tego jakim cudem jeszcze to pamięta - bo ja te minichrony wyrzuciłem 20 lat temu, podczas generalnego sprzątania, podobnego do tego jakie teraz zaczynam, od wyrzucania czasopism i książek).
Ale po co ja o tym piszę - to dla was za trudne. Tu potrzeba troszeczkę wyobraźni, by to narysować i z tego wyprowadzić wzory. Nie wiadomo po co.

Uwaga. - vg jest składową prędkości v skierowaną z toru do obserwatora.

A ta książka naprawdę jest jedną z najlepszych książek jakie czytałem w życiu. Wyjątkowo mądra i uczciwa.
Pół Żyd a ja go kocham.

________________________________________________
* Przypominam sobie (jeśli się nie mylę), że z minichron wynika, że wszystko, także czas życia, bardziej zależy od przyspieszenia cząstki - Możesz to sprawdzić.
     - Czas życia cząstki czy jej obrazu, paczki falowej? - O to spytałem w marcu 2019.


PS. - Andrzej Krzywicki, syn Ireny Krzywickiej, "wybitny uczony, profesor fizyki teoretycznej na uniwersytecie paryskim", rok ode mnie młodszy. - Już dziękuję ofiarodawczyni, zanim uczynię to na papierze, bo może moich blogów nie czyta. - Kilka lat temu przeczytałem książkę jego matki, WICHRY I TRZCINY, otrzymaną z tego samego źródła. Bo ofiarodawczyni też tak się nazywa.
      Andrzej Krzywicki napisał wspaniałą ważną książkę. - Tym bardziej dziękuję. - A z okładki wiem, że jest w niej także o jego spotkaniach z wybitnymi umysłami naszych czasów i o środowisku naukowym fizyków.

      Bardzo ciekawa książka, dobry przyczynek do znanej mi historii, mojej epoki.

      
Fascynująca! 

      piątek, 24 kwietnia 2009


PS1. - Profesor Andrzej Krzywicki zmarł 2 czerwca 2014 w Paryżu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Renormalizować trzeba tylko błędną teorię.
Renormalizacja nie naprawia teorii ale fałszuje jej wyniki
- tak "by wszystko się zgadzało".