Szukaj na tym blogu

czwartek, 14 marca 2019

Czy fizyka której wyniki trzeba renormalizować mówi prawdę o naszym świecie?

Renormalizować trzeba tylko błędną teorię.
Renormalizacja nie naprawia teorii ale fałszuje jej wyniki.
Quo vadis - obrazek Carle Shi  in artodyssey1.blogspot.com
Bo renormalizacja odrzuca absurdalne wyniki uzyskane wzorami owej błędnej fizyki i zastępuje je wynikami uzyskanymi w eksperymentach. Dopiero wtedy "wszystko się zgadza". Ale nie wiadomo co. I nie można z tego wnioskować.

Renormalizacja to szarlataneria,
proteza bez której współczesna fizyka się przewraca.
A fizyka współczesna jest rozwijana już tylko renormalizacjami.

Renormalizacja teorii unieważnia jej postulaty. Jest pirackim dopostulowaniem.

Fizyk powinien odkrywać świat, zamiast fałszować go renormalizacjami.

Najtrafniej sytuację fizyki współczesnej tak określił prof. Michał Gryziński:

Za parawanem wybujałego matematycznego formalizmu ukryto ubóstwo fizycznej myśli.

A prof. Jerzy Mycielski napisał:
„Istotą opisu fizycznego nie są wzory, ani zbiór doświadczeń, tylko model fizyczny.”
- ja też tak uważam.
__________________________________________________________________
czyli Euklidesowa interpretacja fizyki współczesnej
- Czy to co można zbudować euklidesowo, może być nieeuklidesowe ? ___________________________________________________________________________________________


Einstein nie wiedział dlaczego energia ruchomej masy wzrasta relatywistycznie
a nie klasycznie. Że jest to klasyczny efekt klasycznego zjawiska Dopplera.
I że relatywistyczne paradoksy nie zniekształcają źródeł, ale ich obrazy
którymi te źródła oddziaływają. "Paczkami falowymi". - Ja to spostrzegłem w marcu 2016,
po 30 latach obcowania z STW zbudowaną euklidesowo (1986).

Moje kroki milowe do nowej fizyki.
 
==========================================================
Ten blog jest zlepkiem "nie zsynchronizowanyvh", a nawet przypadkowych fragmentów kilku moich bloxów, które zniknęły z końcem kwietnia 2019, z woli właścicieli blogowiska gazeta.blox.pl. Czyli nie z mojej winy tworzę bałagan większy niż zwykle.
 
Ponieważ że bloxowe notki kopiuję tutaj w przypadkowej kolejności, losowo, i że mam mało czasu, nie aktualizuję ich do mojej obecnej wiedzy, to tutaj przy kopiach starych notek bloxowych na końcu podaję (mało kiedy) datę powstania bloxowego oryginału. Byście mogli weryfikować moje dawne pomyłki, bo cudów nie ma - niektóre teksty mają już 35 lat. Wtedy nie wierzyłem w fizyczność relatywistycznych paradoksów. Uważałem że pseudoeuklidesowe wzory eR (Einsteina) liczące paradoksy są błędne a moje wzory eT liczące wartości spoczynkowe są poprawne. Ale uważałem słusznie, że szczególną teorią względności (STW) Einsteina jest paraecholokalizacja eRT . Jednak dopiero w marcu 2016 roku podałem zadawalającą euklidesową interpretację Einsteina STW. I odtąd jestem zwolennikiem STW Einsteina. To znaczy zgadzam się z jego wynikami ale obliczonymi moimi wzorami. Będącymi funkcjami klasycznej szybkści VT a nie Einsteina relatywistycznej szybkości VR . Bo tylko moje wzory pozwalają na euklidesową interpretację.
      To byłoby na razie na tyle, mniej więcej …

      Zobacz Motto.

PS. - Wspomnianych dat nie dopisałem. I do notek nie dodałem Waszych komentarzy.
      - Większość notek piekło pochłonęło, bezpowrotnie. To wielka strata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Renormalizować trzeba tylko błędną teorię.
Renormalizacja nie naprawia teorii ale fałszuje jej wyniki
- tak "by wszystko się zgadzało".