Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 18 marca 2019

STW czyli szczególna teoria względności

  1. Szczególna teoria względności jest teorią relatywistycznych paradoksów.
     
  2. Miarą relatywistycznego paradoksu jest stosunek wartości relatywistycznej do spoczynkowej.
     
  3. Relatywistyczne paradoksy zniekształcają obrazy a nie ich źródła i nie czasoprzestrzeń.
     
Miarą relatywistycznego paradoksu energii, czyli "paradoksalnej" zmiany całkowitej energii E = E0 + EK ruchomej masy spoczynkowej m0 jest czynnik Lorentza, a energię kinetyczną tej masy określa nie tylko jej szybkość VT ale i zjawisko Dopplera - jego miarą jest współczynnik K=1+βT gdzie βT=VT/c jest klasyczną szybkością dopplerowską.


Moja fg - fizyka galileuszowska - jest dopplerowska. Euklidesowa.

A dzięki temu wzorowi, zaakceptowałem relatywistyczne paradoksy, moimi dopplerowskimi wzorami i ortonormalnymi diagramami - bo one pozwoliły paradoksy Einsteina zinterpretować euklidesowo, jako oczywiste zjawiska fizyczne, które muszą wystąpić jako euklidesowy efekt klasycznego zjawiska Dopplera. - Dziwnym byłoby nieistnienie tych "pseudoeuklidesowych paradoksów". Podobnie jak nieistnienie antyobrazów nadsygnalnej materii. - Ale relatywistyczne paradoksy nie zniekształcają świata - czasoprzestrzeni i materii - ale jego obrazy, i antyobrazy. 

A energia spoczynkowa więzi, kwantami działania, masę w próżni, w jej - masy - eterze własnym. Sprzeciwia się jego zmianie (bezwładność). Bo koncentracja kwantów h w kierunku ruchu po dopplerowsku wzrasta, a w kierunku przeciwnym maleje. Czyli tak rośnie i maleje energia, i siły - siła wypadkowa sprzeciwia się zmianie ruchu.   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Renormalizować trzeba tylko błędną teorię.
Renormalizacja nie naprawia teorii ale fałszuje jej wyniki
- tak "by wszystko się zgadzało".