Szukaj na tym blogu

niedziela, 31 marca 2019

Profesor Andrzej Krzywicki

Poniższy tekst skopiowałem z blogu damskimokiem.blox.pl.


Na początku przydałby się mały wstęp dla tych, którzy nie wiedzą kim jest Andrzej Krzywicki. Autor książki to syn Ireny Krzywickiej, polskiej skandalizującej pisarki - autorki między innymi autobiograficznych „Wyznań gorszycielki”. Krzywicka opisała w nich barwny świat bohemy artystycznej polskiego dwudziestolecia międzywojennego. Niestety „Wyznań gorszycielki” nie czytałam, gdyż książka jest obecnie dostępna wyłącznie w obrocie antykwarycznym lub na Allegro w dosyć wysokich cenach, a ja niestety nie mam w sobie wystarczająco silnego instynktu łowcy. Czekam więc na wznowienie książki, a jest na to chyba jakaś nadzieja, gdyż ostatnio niektóre dzieła Krzywickiej zostały ponownie wydane. Na moim blogu recenzowałam niedawno "Wielkich i niewielkich" - zbiór reportaży i wspomnień o znanych postaciach Dwudziestolecia.
 
 W 1999 roku ukazała się także biografia Krzywickiej - „Długie życie gorszycielki”  autorstwa Agaty Tuszyńskiej. Również i ta książka czeka u mnie w kolejce na przeczytanie. Niestety, jak widać nie mam pełnej perspektywy na losy rodziny Krzywickich. Mimo wszystko zabrałam się jednak za "Diabelski Młyn" i naprawdę było warto, bo książka napisana jest świetnym piórem, godnym słynnej matki, z dowcipem, ale i mądrością oraz emigranckim dystansem do polskich spraw.
 
Andrzej Krzywicki postanowił dodać do wszystkich dotychczasowych opracowań biograficznych także trochę od siebie. Jego osoba przewijała się oczywiście w najróżniejszych publikacjach o Krzywickich, jednak on sam nie miał jak dotąd okazji przedstawić swojego własnego spojrzenia na przeszłość rodziny i własną młodość. Andrzej pozostawał bowiem zawsze w cieniu swojego starszego brata Piotrusia, którego tragiczna śmierć pod koniec II Wojny światowej zaważyła na życiu jego i matki. Andrzej wydawał się być tym mniej kochanym dzieckiem, chyba niesłusznie, gdyż Irena Krzywicka po śmierci starszego syna, męża, oraz przyjaciela Boya Żeleńskiego, właśnie na młodszego przelała całą swoją miłość.
 
Andrzej Krzywicki w Diabelskim Młynie pisze jednak przede wszystkim o sobie, a nie o matce. Być może wynika to właśnie z tego ukrytego kompleksu „ niekochanego” drugiego - gorszego syna. Jest to po części trochę niesprawiedliwe, gdyż matka poświęciła się mu z całym oddaniem i z ogromnym zaparciem walczyła o jego życie i późniejszy powrót do zdrowia. Andrzej zachorował bowiem w młodości na polio - chorobę, która nigdy już nie pozwoliła mu dojść do pełni sił - autor nie odzyskał pełnej ruchowej sprawności i do dzisiaj jest zmuszony poruszać się przy pomocy kul.
 
Andrzej Krzywicki, podobnie jak jego matka, życie miał bardzo bujne, także to osobiste. Cztery małżeństwa, z czego o trzecim nie pisze prawie wcale, chociaż właśnie to trzecia żona urodziła mu ukochanego syna. Złe wspomnienia o trzeciej żonie wynikały prawdopodobnie z ostrego konfliktu na linii - synowa- teściowa, o czym pisze Agata Tuszyńska w „Długim życiu Gorszycielki”.
 
Znaczną część książki autor poświęca życiu na emigracji oraz opisowi swojej drogi kariery naukowej, co uatrakcyjnia licznymi anegdotami. Z dystansu patrzy także na Polskę i Polaków i bez owijania w bawełnę pisze co mu się w naszym kraju podoba, a co nie. Bardzo to czasem zabawne i pouczające .
 
Andrzej Krzywicki wspomina także swoje wczesne dzieciństwo, w tym Powstanie Warszawskie. Szczególnie zainteresował mnie ten temat, gdyż w tym samym czasie, co  Diabelski Młyn, czytałam książkę Rymkiewicza „Kinderszenen”. Obaj panowie są prawie rówieśnikami, w trakcie wybuchu Powstania mieli lat 9 (Rymkiewicz) i 7 ( Krzywicki). To samo powstanie, podobne przeżycia, a jakże różna jego ocena! Krzywicki ocenia Powstanie jako wielkie bohaterstwo, ale także ogromną polityczną naiwność. Ocena Rymkiewicza jest zgoła odmienna (będzie o tym wkrótce na blogu). A przecież młody Krzywicki miał podczas II wojny światowej szczególnie ciężko ze względu na swoje żydowskie pochodzenie. Ilu ludzi, tyle perspektyw...
 
Ogólnie poglądy Krzywickiego, podobnie jak jego matki, oceniłabym jako lewicowe. Chociaż on sam siebie za lewicowca nie uważa, bo twierdzi, że wybieranie jednej opcji światopoglądowej w dzisiejszych czasach jest przestarzałe. On podobno w zależności od sytuacji wybiera sobie coś ze światopoglądu prawicy lub lewicy. Nie do końca wierzę w takie rozszczepienie wartości, ale niech mu będzie..:))
 
Sam Krzywicki nie do końca budzi też sympatię. Pogmatwane życie uczuciowe, nie zawsze właściwy stosunek do drugiej, podobno najbardziej kochanej żony ( Ela umiera samotnie w szpitalu), oraz pewna marginalizacja matki, mogą wzbudzić w nas  czasem niechęć do autora Z drugiej strony Krzywicki to człowiek z krwi i kości ze swoimi wadami i zaletami.
 
Diabelski Młyn to bardzo ciekawa książka, aż szkoda, że przeszła przez rynek prawie bez echa. Andrzej Krzywicki niewątpliwie odziedziczył w części talent pisarski po matce. Polecam książkę gorąco i zachęcam do zakupu, jeżeli ktoś ją jeszcze wypatrzy w księgarni ( ja ją kupiłam za 5 zł w Taniej Książce naprzeciwko Starego Browaru w Poznaniu).
 
Diabelski Młyn. Andrzej Krzywicki. Czytelnik.2005

czwartek, 01 września 2011, ktotoczyta  - recenzja.
 
zbit fg - mój komentarz
2016/10/15 17:44:43
Ja, gdy zacząłem tę książkę czytać (2009) od razu wiedziałem że to NAJLEPSZA KSIĄŻKA O POLSCE I O POLAKACH. I o fizyce. - O wszystkim. - Także dla najinteligentniejszych. Przede wszystkim. - Zobacz.

2 komentarze:

  1. Właśnie skończyłam tę książkę. Zainteresowałam się nią, gdy usłyszałam, że w ogóle istnieje, gdyż kiedyś duże wrażenie zrobiła na mnie książka " Wichura i trzciny" - zbeletryzowana opowieść o chorobie bohatera, autora pamiętników, bo tak chyba należy Doabelski młyn zakwalifikować.
    Biografie bardzo mnie ciekawią i inspirują do podejmowania różnych ciekawych aktywności i rozszerzania horyzontów.
    B dobrze się czyta. Polecam. Podobnie jak książki Mamy...

    OdpowiedzUsuń
  2. Always look forward for such nice post & finally I got you. Really very impressive post & glad to read this.
    Best Architects in Indore
    Best Interior designers in indore

    i heard about this blog & get actually whateveri was finding. Nice post love to read this blog
    Approved Auditor in DAFZA
    Approved Auditor in RAKEZ
    Approved Auditor in JAFZA
    Approved Auditor in DMCC

    Good luck & keep writing such awesome content.

    Virgin Linseed Oil BP
    flaxseed oil
    cms ed

    I always search such wonderful blog and after so many efforts finally I got you. Keep writing the same
    Pharmacy home delivery in UAE
    Pharmacy near Business Bay

    OdpowiedzUsuń

Renormalizować trzeba tylko błędną teorię.
Renormalizacja nie naprawia teorii ale fałszuje jej wyniki
- tak "by wszystko się zgadzało".