„Za parawanem wybujałego matematycznego formalizmu ukryto ubóstwo fizycznej myśli.”
oraz
„Mechanika Kwantowa - największa mistyfikacja w historii nauki !”
oraz
„Mechanika Kwantowa - największa mistyfikacja w historii nauki !”
- Jest to jego oczywista krytyka fizyki współczesnej.
Napisałem w tym zeszycie także, że prof. Gryziński podważa wszystko w fizyce kwantowej - funkcję Ψ stawia na równi z wahadełkiem (jego zdaniem funkcja Ψ jest tak samo niezrozumiała i bez logicznego sensu).
Ja wtedy intensywnie - fanatycznie! - od kilku lat szukałem mojej fizyki. - Najważniejsze wyniki uzyskałem wkrótce - jak niektórzy wiedzą, przedstawiam je w mojej witrynie WWW. A dokładniej mówiąc, w zeszytach Czy radar źle mierzy?.
PS. - Prof. dr Michał Gryziński zmarł 1 czerwca 2004 roku. Był pracownikiem naukowym Instytutu Badań Jądrowych w Świerku. Z wykształcenia dr fizyki i mgr inż. łączności. Drukowały go najpoważniejsze światowe czasopisma naukowe. A walczył z fizyką kwantową, którą dobrze znał, bo w niej pracował (wieloletni kierownik Zakładu Fizyki Plazmy Wysokotemperaturowej).
To z notki napisanej w bloxie w grudniu 2004 roku - od tego czasu ten blox kilka razy kasowałem i zaczynałem od nowa, i nie zawsze było w nim o fizyce.
A prof. Gryziński zwrócił uwagę na to, że częstotliwość to nie tylko fala - także wahadło ma częstotliwość (drgań). Każdy oscylator. - Może to spostrzeżenie miało dla niego takie przełomowe znaczenie jak dla mnie to, że radar mierzy tylko chwile wysłania i powrotu sygnałów, a wszystko inne z tych chwil liczy - jakimiś wzorami. Czyli echolokalizuje. - Wzorami Einsteina obliczy wartości relatywistyczne, a moimi na przykład wartości spoczynkowe. Ale o tym Einstein nie wiedział. Nie znał moich wzorów.
A pomysł prof. Gryzińskiego ze swobodnym spadkiem mi się podoba. - Ja też z nim kombinowałem, ale usiłowałem uzyskać sinusoidy de Broglie'a a nie radiole Gryzińskiego. - I pamiętam że wykorzystywałem barierę c (przekraczalną i nie). A później, już relaksowo, szukałem sposobu jak zaprząc do tego minichrony, ale już dynamiczne, po torze odkształcanym przez siły (nie prostoliniowy). Ale tego nie zrobiłem, bo wcześniej nieopatrznie zająłem się Einsteinem.
A Einstein radarowo zdefiniował swoją relatywistyczną jednoczesność. Światłem nie takim jak trzeba, bo nie Michelsona-Morleya, czyli modelem radarowym ale, niestety, niewłaściwym.
Tak powstała jego fizyka i o tym nie wolno zapominać, zakrywać tensorami i grupami.
A czy na pewno nie jestem idiotą?
Nawet gdy jestem, to w towarzystwie lepszym od korporacyjnych nieudaczników.
Tyle słów na niedzielę dzisiejszą.
Tak było 7 marca 2010, fg2002
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Renormalizować trzeba tylko błędną teorię.
Renormalizacja nie naprawia teorii ale fałszuje jej wyniki
- tak "by wszystko się zgadzało".