Szukaj na tym blogu

niedziela, 7 kwietnia 2019

Trudno powiedzeć która książka jest najlepsza
Ugarowa czy Zawielskiego

Oto one:
SZCZEGÓLNA TEORIA WZGLĘDNOŚCI Ugarowa
czy książki Zawielskiego
CZAS I JEGO POMIARY
MASA W FIZYCZNYM OBRAZIE ŚWIATA.
 
One nie mają równych. Są wzruszająco uczciwe, rzetelne.

Przydatnością może równa się z nimi HISTORIA FIZYKI  Wróblewskiego.

    Teraz (w czerwcu 2017) oglądam Ugarowa i znów widzę wiele ciekawych rzeczy. - Zdaje mi się że Ugarow wiedział tyle co ja, ale nie wyciągnął z tego żadnych ważnych wniosków - tylko pedagogika ... - Tylko tyle - na więcej dreptacze nie pozwolili.
    Może Ugarow nie miał odwagi. Bo korporacja już wtedy jak teraz WE, wymagała poprawności. Jak globalna żandarmeria.

    Ja już mogę czytać tylko polemicznie. I komentować tylko krótkimi zdaniami. - Ale nawet tak nie zawsze, bo jak komentować z czymś takim:
To co Pan nazywa niewyobrażalnym jest jak najbardziej wyobrażalne. Jeśli czteroprzestrzeń z STW zinterpretujemy jako przestrzeń kwaternionową o składowych zespolonych otrzymujemy piękny obraz. Poruszanie się z różnymi prędkościami to po prostu obracanie się, tylko w czasie, a obrót jest Pan chyba sobie w stanie wyobrazić. 
Tak dyskutował ze mną Bulbozaur 19 maja 2004 roku. - I dodał:
"Proponuje coś co może pozwoli Panu bardziej sobie to wyobrazić. To czy są hiperbole czy nie to kwestia tylko przyjętej algebry przestrzeni, która tak się akurat składa że w trzech "widzialnych" wymiarach jest euklidesowa. lecz jeśli zamiast czwartej osi na Pana diagramie zamiast t - czasu, będziemy mieli it - czyli czas urojony - to tylko sztuczka algebraiczna, nie ma to nic wspólnego z urojeniami, wówczas prędkość staje się tangesem konta nachylenia osi i hiperbole znikają same. Pozostaje tylko obrót osi."
 
    Wystarczy dopisać i ... By sobie wyobrazić.
    Obrót tylko w czasie ... - bez przestrzeni ?


     A ja, aby szybkość była tangensem, zamiast osi t używam ct a nie it. I nie ma to związku z hiperbolami ale z normowaniem - wtedy układ jest kartezjański (normalny).

    Niestety, nie obrót tylko w czasie ... - A takie argumenty przytacza także prof. Jadczyk, taka wyobrażalność i mu wystarcza. - Dlatego przestałem go czytać, bo trochę mnie to denerwuje, takie zachwyty nad prostotą i pięknem niewyobrażalnego, czyli nie wiadomo czego.
    Ale Bulbozaur swój błąd zrozumiał, mnie przeprosił i zamilkł. Oświadczając, że przestał rozumieć fizykę. Że zrozumiał mnie, mój sprzeciw, i innych kontestatorów. Bo przeczytał o teorii prof. Gryzińskiego, który też szukał innej fizyki. - To od Bulbozaura dowiedziałem się o prof. Gryzińskim.* I natychmiast pospieszyłem do jego witryny, sądząc że on jeszcze żyje. Nawet się tam wpisałem, 12 grudnia 2004, jako drugi.
    Ale nie wiem czy Bulbozaur zmienił także zdanie na temat jednostki urojonej, że mnożenie przez i „to tylko sztuczka algebraiczna” - po prostu zamiast czasu rzeczywistego, będziemy mieli czas urojony (ale czy są takie zegarki?). - W ogóle nie rozumiem jak sztuczka może zamienić sekundy na i·sekundy. Albo 4 i·jabłka.
PS. - To że operator i pomaga w rachunkach, nie znaczy że świat jest urojony. - Przecież nie mówimy, że świat jest logarytmiczny, mimo że logarytmy też w rachunkach się przydają. - Bo jak świat jest logatytmiczny - briggsowo czy neperowo? A może jakoś inaczej?
    Obawiam się jednak, że to też można niewyobrażalnie wytłumaczyć. A eksperymenty, to co niewyobrażalne, zawsze udowodnią. Nawet jeszcze bardziej niewyobrażalnie.

    Ale czytając całą naszą dyskusję, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Bulbozaur to typowy tuman, który nawet nie wie, że nie rozumie.
    Tak zdawało mi się w poniedziałek 29 listopada 2010.

_____________________________________________
* Okazuje się, że to nieprawda - zobacz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Renormalizować trzeba tylko błędną teorię.
Renormalizacja nie naprawia teorii ale fałszuje jej wyniki
- tak "by wszystko się zgadzało".