Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 29 kwietnia 2019

„słynny Einsteinowski wzór
na stosunek energii do masy”

- napisał Walter Isaacson w [16/22]

Właśnie, stosunek E/m. - Bo słynny wzór E=mc2  to już usypiający banał, nie prowokujący do myślenia. - Czyli wydłużam o ten stosunek (iloraz) tajemniczą równość

kryjącą jakąś fundamentalną tajemnicę próżni. - Po raz pierwszy dowiedziałem się o niej z książki [17/30] - tam prof. Arkadiusz Piekara pokazał wzór (1.9)

a ja, na pierwszej kartce, zaraz za okładką wspomnianej książki [17] powtórzyłem go i dopisałem, że WZÓR TEN LEŻY U PODSTAW BUDOWY WSZECHŚWIATA. - Może to nie moje słowa, może gdzieś dalej napisał je Profesor. - I od tego czasu tych słów nie zapomniałem. Czasem innym je przypominam. I to, że εo oraz μo  są bezwzględnymi przenikalnościami, elektryczną i magnetyczną, próżni. I że ich iloczyn jest kwadratem odwrotności szybkości (w którymś układzie jednostek każda z tych przenikalności ma wymiar odwrotności szybkości).
    Kiedyś przypomniałem o tym trochę w notce Fale-de-Broglie'a w blogu zbit.blox - i trochę tam od siebie dodałem.
    A teraz zauważyłem, że w związku z powyższym istnieją inspirujące wzory na energię spoczynkową:

Uwaga. - Ostatni człon pierwszej równości już zrozumiałem. I dlatego zamiast Vg·Vc2
piszę teraz  
Zobacz dlaczego. - Ale może nie tylko o to w tym chodzi, na pewno chodzi o coś więcej.

     wtorek, 06 kwietnia 2010, fg2002




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Renormalizować trzeba tylko błędną teorię.
Renormalizacja nie naprawia teorii ale fałszuje jej wyniki
- tak "by wszystko się zgadzało".