Izochrony - krzywe jednej chwili, czyli jednoczesności
Widać je na pobliskich rysunkach 2, 4 i 5 ale najwięcej ich jest na Rys.3 i 3a. - Co prawda tylko na Rys.5 odstępy między półokręgami są wyskalowane czasem, ale przy stałej szybkości sygnałów c półokręgi tej samej odległości (izometrie?) łatwo przeskalować na czas, bo t=t(ρ)=ρ/c (c jest współczynnikiem proporcjonalności - stałym).
Jednoczesność nie dotyczy chwil ale zdarzeń. - Nie ma jednakowych chwil - "jednakowe chwile" to jedna chwila. Jedna i ta sama.
Szczegóły później.
Jednoczesność nie dotyczy chwil ale zdarzeń. - Nie ma jednakowych chwil - "jednakowe chwile" to jedna chwila. Jedna i ta sama.
Szczegóły później.
Minichrony - diagramy
Konstrukcja minichrony - równanie ogólne
Po prostoliniowym torze l odległym o r□ od obserwatora S , z szybkoścą v pędzi cząstka (na przykład elektron).
Gdy sygnał c z lo jest już w S, to sygnał z l jest w M a obiekt jest już w l1 i tam generuje kolejny sygnał. - Kolorem niebieskim pokazałem fragment minichrony podsygnalnej (v < c). - Niżej zobacz skan oryginalnego Rys.1 z 1985 roku.
A na Rys.4 jest minichrona generująca rozpady i antymaterię - bo v > c.
A na Rys.4 jest minichrona generująca rozpady i antymaterię - bo v > c.
A powyższy diagram pokazuje że gdy S rozpoczął obserwację w chwili w której po promieniu ro dotarł do niego sygnał wygenerowany przez obiekt w punkcie l0 (na torze), to pozostałe sygnały, wygenerowane przez obiekt w kolejnych punktach l, dotarły po promieniach r do punktów M, znajdujących się w odległościach r od S. - Na Rys.1 pokazałem konstrukcję jednego takiego punktu - sygnał c dotarł do niego (do M - i pędzi dalej, do S) w czasie t(ro), w którym pierwszy dostrzeżony sygnał dotarł z l0 po promieniu ro do S. - Istnieje więc równość czasów
(1). | t(ro) = t(Δl) + t(r-ρ) |
która dla ruchu jednostajnego z prędkością v = V i dla oznaczeń jak na Rys.1, przybiera postać
skąd
r□ lo c są dane, zaś l jest (zmiennym) argumentem.
Jest to wzór na długość promienia (wektora) wodzącego r, którego hodografem jest krzywa do której dotarły interesujące nas sygnały. Właśnie ją nazwałem minichroną. - Minichrona jest miejscem geometrycznym punktów do których dotarły sygnały w chwili w której pierwszy z nich dotarł do obserwatora.
Oczywiście chodzi o sygnały wygenerowane przez obiekt w kolejnych punktach l toru, i zdążające do S po promieniach r. - Minichroną jest więc zbiór punktów M.
Więcej jest w mojej WWW, tutaj nie będę powtarzał przedstawionej tam teorii - tutaj będę starał się głębiej ją zrozumieć by wyjaśnić nasuwające się teraz wątpliwości. Bo minichrony wymyśliłem i opracowałem ponad ćwierć wieku temu i potem się nimi nie interesowałem, dopiero teraz ...
Teraz dodam, że gdy patrzysz na ten diagram to patrzysz na fotografię przedstawiającą sytuację jaka była w jednej chwili - najlepiej w chwili zero, w której sygnał który wcześniej wybiegł z l0 dotarł do S i uruchomił migawkę jego aparatu, który całe to zjawisko sfotografował i uruchomił zegar S. Ale jasne, że na tej fotografii może być dowolna chwila, niekoniecznie 0 ale chwila 0 jest najwygodniejsza w rachunkach. I chwila ta jest na całej fotografii, w każdym jej miejscu, z tym że nawet S o tym nie wie - on "w chwili" nie widzi nawet czubka swego nosa - zobaczy go dopiero "po chwili". Gdy jego wzrok sygnałem c ten czubek dosięgnie.
A teraz przypuśćmy że to nie jest fotografia ale kadr z filmu który teraz uruchomisz. I zastanówmy się jak popłynie w nim czas. Gdzie na tym diagramie będzie przyszłość, przeszłość i rozdzielająca je teraźniejszość. - Gdzie jest oś czasu? - A może jej nie ma?
Na razie nie znam zadowalającej mnie odpowiedzi.
- Czy teraźniejszość jest osobliwością?
Więcej jest w mojej WWW, tutaj nie będę powtarzał przedstawionej tam teorii - tutaj będę starał się głębiej ją zrozumieć by wyjaśnić nasuwające się teraz wątpliwości. Bo minichrony wymyśliłem i opracowałem ponad ćwierć wieku temu i potem się nimi nie interesowałem, dopiero teraz ...
Teraz dodam, że gdy patrzysz na ten diagram to patrzysz na fotografię przedstawiającą sytuację jaka była w jednej chwili - najlepiej w chwili zero, w której sygnał który wcześniej wybiegł z l0 dotarł do S i uruchomił migawkę jego aparatu, który całe to zjawisko sfotografował i uruchomił zegar S. Ale jasne, że na tej fotografii może być dowolna chwila, niekoniecznie 0 ale chwila 0 jest najwygodniejsza w rachunkach. I chwila ta jest na całej fotografii, w każdym jej miejscu, z tym że nawet S o tym nie wie - on "w chwili" nie widzi nawet czubka swego nosa - zobaczy go dopiero "po chwili". Gdy jego wzrok sygnałem c ten czubek dosięgnie.
A teraz przypuśćmy że to nie jest fotografia ale kadr z filmu który teraz uruchomisz. I zastanówmy się jak popłynie w nim czas. Gdzie na tym diagramie będzie przyszłość, przeszłość i rozdzielająca je teraźniejszość. - Gdzie jest oś czasu? - A może jej nie ma?
Na razie nie znam zadowalającej mnie odpowiedzi.
- Czy teraźniejszość jest osobliwością?
Tardion jednostajny na Rys.2.
Tachion jednostajny
Ruch jednostajnie przyspieszony
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Renormalizować trzeba tylko błędną teorię.
Renormalizacja nie naprawia teorii ale fałszuje jej wyniki
- tak "by wszystko się zgadzało".