Na razie tylko rysunek - ma on pomóc zrozumieć między innymi mój komentarz do poprzedniej notki. - Ale na razie nie wiem na przykład czy niebieski promień ma łaczyć l0 z S , czy z dolnym punktem pętelki. - Kiedy S włączył zegar, czyli gdzie na skali rp powinno być 0 - może nie w S ? ... Gdzie by było najlepiej. - Może zgodnie z wzorami - tak jak wychodzi podczas "ręcznego" kreślenia minichron? Żadnej osi nie przeskalowywać ... A gdy jednak, to zmienić wzory, je "przeskalować" (transformować?).
Przypominam przydatne tu wzory:
- wzór nie tylko tardionowy (ale dla tardionów nie rysuje pętelki)
(2). |
- wzór tachionowy
(10). | dla ß ≥ l |
- otrzymano go ze wzoru (2) przez podstawienie
(11). | dla ß > 1. |
- Jest to wymuszona (zdeterminowana?) chwila początku obserwacji - we wcześniejszych chwilach obserwator S nie widzi tachionu. - Pierwszy sygnał, fotonowy, dotrze do niego w chwili tS00 - został on wygenerowany przez tachion na torze, w zdarzeniu t00,l00 w którym składowa prędkości tachionu na torze, skierowana do S jest równa prędkości sygnału, na przykład światła (grzmot Macha w barierze c). I wtedy S spostrzega dwa oddalające się obrazy, to znaczy obraz i antyobraz tachionu. Takimi obrazami tachion z nim oddziaływa.
Gołym okiem widać że wzór (2) jest wzorem ogólnym, nie tylko tardionowym - kreśli minichrony każdego prostoliniowego ruchu jednostajnego. Tardion, lukson i tachion to jego przypadki szczególne. - Ale gdy kreśli minichronę tachionową, to właśnie może pojawić się pętelka.
Sprawa pętelki dlatego tak się wlecze, bo nie chce mi się analizować jej matematycznie - tylko patrzę na wzory i diagramy, bo je można zweryfikować wyobraźnią. - Ja już nie lubię matematyki - nowych wzorów nie układam. Bo w latach 80-tych naukładałem się ich za wszystkie czasy.
Ale w końcu i tak nie obejdzie się bez matematyki. - Ale trzeba zachować ostrożność, nie odrywać wzorów od diagramów.
Historia
Na początku był Rys.1 i opisujący go (wyprowadzony z niego) wzór (1). - To jest kompletna definicja minichrony, której interpretację formułowałem podczas kreślenia minichrony tardionowej. Dlatego brzmi ona tak:
Gdy sygnał c z lo jest już w S, to sygnał z l jest w M a obiekt jest już w l1 i tam generuje kolejny sygnał.
I rozumiałem, że ruch jednostajny trwa nieskończenie długo - biegnie od minus nieskończoności do plus nieskończoności, ze skończoną szybkością. Prawdopodobnie rozumiałem to także tak, że gdy sygnał z l0 wygenerowany w chwili t0 dotarł do S - w chwili tS0 - to S włączył zegar. Prawdopodobnie na godzinę 00:00. I zdaje mi się, że obserwacja zawsze rozpoczynała się podczas zbliżania się cząstki do lp (na moich diagramach, kreślonych "ręcznie", jest to punkt l z kwadracikiem).- Dla tardionów może tak być zawsze, ale dla tachionów - nie! - Dla tachionu ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Renormalizować trzeba tylko błędną teorię.
Renormalizacja nie naprawia teorii ale fałszuje jej wyniki
- tak "by wszystko się zgadzało".