Cud na dworcu w Zielonej Górze
Zawstydziła nas, sama zawstydzonaswą urodą.
Pogromczyni uwięziona setką zadziwionych oczu.
Czarnym kostiumem uniosła nieruchome ramiona,
Czarny Anioł piękna i dobroci.
Patrzyłem wzruszony
Ona to widziała
Dyskretnie sprężona chłodem nadciągającego zmroku.
I szeptaną ironią tych co się wstydzili.
I moją,
tęsknotą.
POWAGA I MIŁOŚĆ WYMAGAJĄ ODWAGI.
Ale . . .
Serce moje mięsem jest plugawym
i w wnętrznościach szamocze się i targa
z obliczem bezsprzecznie koślawym
ze sprośnościami na wargach.
. . .
Salmiaki mnie namówiła … Ale ja lubię się chwalić.
A to napisała Maria Kryńska-Szostak. - W tych dwóch linijkach jest wszystko co najbardziej lubię
Jestem ciągle w tobie poświatą spowita;
jawię się w twym szepcie, wchodzę w boski jęk -
Ale ciąg dalszy jest dla mnie za nowoczesny - wolę Pawlikowską, od Poświatowskiej czy Plath. Wolę wartką myśl wyrażającą uczucie, od głośnego poszukiwania słów potrzebnych do jego wyrażenia.
Autorka wyjaśniła że ten wiersz dopiero powstaje i będzie lepszy.
Podobnie kiedyś urzekły, nie tylko mnie, te 3 słowa: "... wiosenna bujność traw ..." - Na przykład w maju 2009 roku nie_taka_zla napisała:
„Wiosenna bujność traw ... ” - W amerykańskim filmie pod tym tytułem, Natalie Wood przerywa recytację wiersza i wybiega z klasy. - Czy ten wiersz istniał wcześniej, czy został stworzony tylko na potrzeby tego filmu? I może zna ktoś jego pełną wersję i autora?
feelblue wyjaśnił sprawę pisząc: Moje poszukiwania dały taki wynik: Intimitations of Immortality" William Wordsworth (1770-1850).
Obecnie Google na ten temat dostarcza obfitego materiału. Także wiele różnych tłumaczeń. - Dobry wiersz potęgą jest!
Podobnie rzecz się ma z wierszem z filmu WALKABOUT - „W moje serce uderza wiatr …".
Obecnie wydaje mi się, że poezja jest ciekawsza od fizyki.
Bardzo się cieszę, że Cię namówiłam!
OdpowiedzUsuńTego Twojego wiersza nie znałam.
Piękny!
Nie ukrywam że mnie też bardzo się podoba. - Akcja dzieje się na peronie w Z.Górze bo tam miałem przesiadkę. - To było zjawisko. Nie do opowiedzenia!
Usuń@Salmiaki - nie gniewaj się że po Twoim komentarzu dodałem drugi wiersz. Raczej jego początkową okruszynę, po której może jednak zmienisz o mnie Twoje pochlebne mniemanie . . . - To był bardzo długi wiersz, cały wymyśliłem podczas jazdy łódzkim tramwajem. Z kina do kina. Ale zdaje mi się że po pracy.
OdpowiedzUsuńWczoraj próbowałam dodawać komentarze- nie udało mi się...
OdpowiedzUsuńA dzisiaj idę popracować w ogrodzie.